Skoro definicję znasz i chyba jest ona dla Ciebie jasna oraz znasz założenia zadania (zapewne chodzi Ci o największą możliwą liczbę, której rozkładu należy dokonać) to czemu samemu nie sprawdzisz czy może istnieć taka liczba?

Jeżeli nie znasz, a raczej tylko wtedy gdy jesteś pewny, że nie ma takiej liczby, mieszczącej się w podanym przedziale, zgodnie z założeniami zadania, wypisujesz ilość takich liczb, czyli jak nie ma to z z e e r r o o.

PS
A [najmniejsza] liczba o którą pytasz, to oczywiście:
2 * 3 * 5 * 7 * …* 71 = 557940830126698960967415390

Jest trochę późna pora i może dlatego nie rozumiem o jakie teraz liczby pytasz.?

Co do twojego dopisku. Powinieneś po prostu pokochać poezję i wtedy zrozumiesz co autor-poeta miał na myśli, tak jak zrozumiało już to doskonale 18 miłośników poezji

Od dłuższego czasu postuluję nie używania bezmyślnie, przez początkujących adeptów programowania, bezmyślnej metody copy -> paste. Tu jest żywy przykłąd. A wystarczyło dokładnie przeczytać, pomyśleć, zastanowić się i zrozumieć co autor chciał powiedzieć - poprzez tytuł, nazwę zadania. No i to samo, wielokrotnie już powtarzane do znudzenia, masz problem z zadaniem? To pewnie masz problem z czytaniem ze zrozumieniem i ze skupieniem.

No i skromna rada, nie szukaj winy i błędów po stronie autora zadania, po stronie pomagających czy po stronie sytemu [SPOJ, ideone] ale załóż, że to jednak Ty się mylisz i wina leży po twojej stronie.

To nie jest kwestia bycia dupiem lub nie tylko konkret. Zadałeś proste pytanie to dostałeś prostą odpowiedź:

Stwierdziłeś, że:

Osobiście dupkiem określiłbym osobę, która rzuca bezpodstawne oskarżenia w bliżej nieznanym mi celu (zazdrość, że inni umieją? Frustracja z powodu własnych ograniczeń?), ale byłem wyrozumiały:

Zacząłeś szukać dziury w całym stosując jawnie erystykę:

Dostałeś odpowiednio ironiczną odpowiedź:

Ponieważ nikt z nas nie chciał zostać odebrany jako dupek to dostałeś też dwa konkrety:

@narbej być może bił także do Ciebie tą wypowiedzią, ale nie udowodnisz tego (ja też nie ). Ja nie odbieram go jako dupka bo napisał prawdę. Może nieco przejaskrawioną, ale do złośliwości nic nie mam - jeżeli ja i @narbej znajdziemy czas to najwyżej sprawdzimy się w jakimś konkursie algorytmicznym. Ale chyba wolelibyśmy jakiś bieg Faktem jest jednak, że w rankingu trochę nas dzieli… w doświadczeniu życiowym i nie tylko także.

Jak uważasz.

Myślę, że wie. Natomiast nie rozumiem reszty tekstu. Czy ktoś zarzucił Ci, że algorytmika nie jest Twoim hobby albo że celowo źle klepiesz kod?

Twoje posty sugerują, że jednak czyjaś duma została urażona…

Konkrety już Ci zacytowałem. A najważniejszy nienapisany jest taki, że @narbej rozwiązał to zadanie w sposób doskonały, ja rozwiązałem to zadanie gorzej, a Ty wcale. O czas bić się póki co nie będę bo mam ważniejsze rzeczy do roboty, ale mimo to nie unoszę się dumą (choć uważam, że mógłbym zrobić to zadanie w tym samym czasie co @narbej lub szybciej ). Ty skomentowałeś w jednym temacie jakoś pracy autora zadania, jakość zadań na spoju i osoby, które udzieliły Ci odpowiedzi.

Jeżeli chcesz gotowca to na mnie nie licz - może @narbej? Jeżeli masz jeszcze jakieś pytania to je zadaj, Jeżeli chcesz znać dobre źródła wiedzy w sam raz dla algorytmika hobbysty - też pytaj. Jeżeli nie wiesz co to jest liczba sfeniczna, jaka jest najmiejsza/największa możliwa liczba sfeniczna w tym zadaniu albo jeżeli nie wiesz co trzeba zrobić to może:

Jeżeli tego nie potrafisz lub nie chcesz to zalecam pogodzenie się z faktem, że:

FR_07_15 - Sfeniczne i nie tylko <— poeta ma na myśli nie tylko liczby sfeniczne
Warto więc nie tylko uważnie czytać treść zadania, ale także pomyśleć czy i ewentualnie co autor podpowiada tytułem zadania, bo w przeciwnym wypadku, ktoś może czasami stwierdzić, pytając na forum, przekopiowałeć [bezrefleksyjnie] metodą copy/paste tytuł zadania.
copy/paste <-- NIE
refleksja copy/paste refleksja <-- ewentualnie tak - i mam na myśli nie tylko tytuł, ale przede wszystkim edycję swojego kodu.

W drugim wierszu n liczb naturalnych dodatnich nie większych niż milion.

Autor ma na myśli różne, dowolne, nie posortowane, mogące się powtórzyć liczby naturalne dodatnie, nie większe od miliona.

Gdyby było inaczej, napisałby np tak:
W drugim wierszu n liczb sfenicznych, nie powtarzających się [posortowanych rosnnnnaco] nie większych niż milion.
Ale przecież tak nie napisał.