21 / 35
Oct 2017

A to nie na tym polega rozwiązywanie zadań na SPOJu, żeby to samemu wymyślić? Na sprawdzianie/kartkówce/maturze/kolokwium/egzaminie/… chyba nie zadaje się pytania typu: “to jak mogę rozwiązać to zadanie jeżeli nie znam promienia okręgu?”

Choć - ciekawostka i offtop - ostatnio ktoś męczył mnie SMSami dotyczącymi jakże trudnego zadania (a właściwie podpunktu b) tego zadania) z radiometrii. W zadaniu była wskazówka, zgodnie z którą niewiadomą wielkość należało obliczyć przy upraszczającym założeniu, że liczby masowe obu izotopów kalifornu są równe i w dniu cechowania iloraz liczby jąder obu izotopów wynosił 79/15, a w chwili obecnej iloraz ten jest równy ilorazowi mas tych izotopów w źródle kalibracyjnym. Zadanie sprowadza się do proporcji typu 79/15 = x/y, gdzie x było znane z podpunktu a). O ile podpunkt a) sprowadzał się do podstawienia danych do wzoru z Wikipedii, podpunkt b) wymagał trochę myślenia (czy na podstawie danych z zadania mogę to zrobić inaczej?) oraz umiejętności czytania ze zrozumieniem (choć każdy miewa słabszy dzień 12231. Kolejka [AL_01_02] :wink: ). O ile rozumiem, że ktoś mógł się “zamotać” (pora była późna, a do tego końcówka wakacji) to jednej rzeczy nie rozumiem. Otóż poznałem tysiące teorii o beznadziejnych zadaniach, pracownikach dydaktycznych uczelni, braku pomocy ze strony pracowników uniwersytetu, wprowadzających w błąd treściach i wskazówkach, brakujących danych, niekompetentnych prowadzących dających zadania, których sami nie potrafią rozwiązać, tylko ktoś dał im odpowiedzi, … . Po uświadomieniu kolegi, że w zadaniu chodzi o coś typu 30/15 = 10/x (z drobnymi przekształceniami i obliczeniami pomocniczymi, o które mniejsza) dowiedziałem się, że zadanie i tak jest do d… a dowodzi tego fakt, że… udało mi się je rozwiązać. I po co pytać jak coś zrobić, albo męczyć się na jakimś SPOJu, skoro można uznać, że zadania są do d…, brakuje danych do ich rozwiązania i tylko ludzie niekompetentni zajmują się czymś tak beznadziejnym? :wink:

Oczywiście masz rację. Nie chodziło mi o podanie gotowego algorytmu tylko o trafną uwagę. Nie twierdze ze zadanie jest bez sensu bo dla mnie jako początkującego każde zadanie ma sens ze względu na moją małą wiedzę w tej dziedzinie. W takim razie pomyślę nad innym rozwiązaniem.
Dziękuję i pozdrawiam cieplutko :wink:

22 days later

Czy w tym zadaniu można użyć funkcji pow? Napisałem je o tak: https://ideone.com/wPZtrG10 - działa mi dla liczb które wpisywałem natomiast sędzia wyrzuca błędny wynik… Jest ktoś w stanie mi pomóc?

w innym wątku (najdłuższym) poświęconym temu zadaniu znajdziesz odpowiedź

zresztą w tym wątku też - choć nie bezpośrednio :slight_smile:

problem u mnie jest taki że zupełnie inaczej do niego podszedłem niż wszyscy poprzednicy tutaj, nie za bardzo odnajduję jakąś analogię żeby poprawić swój kod
@edit dopiero po rozpisaniu sobie liczb w excelu zrozumiałem że zadanie polega na znalezieniu zależności a nie wypisaniu ostatniej liczby potęgi, nie było tematu :neutral_face:

17 days later

Hej ja też poległem, pojąłem idę zadania, w sensie nie liczę potęg tylko if-uję zależności, jak dla mnie wszystkie wyniki są poprawne, a jednak mam błędną odpowiedź, podpowie ktoś co jest nie tak?

Algorytm ok, ale przypadki testowe źle wczytujesz. Tylko przypadkiem działa dla danych pod zadaniem.

Faktycznie, dzięki bo już zgłupiałem, w poprzednich zadaniach działał taki sposób więc myślałem, że taki urok “sędziego”:wink:

Nie wiem jak w innych książkach, ale w C++ Szkoła Programowania taki sposób wczytywania, gdy nie znasz ilości danych testowych jest tym “prawilnym”.

Tak się nie wkleja kodu a algorytm zły. Rozwiązanie tego zadania było wielokrotnie podawane na forum w różnych tematach (w tym pewnie też).

5 years later

Cześć,

Otrzymuje błędny wynik. Czy mógłby ktoś mnie poprawić i powiedzieć co jest nie tak ?

Tu coś odwrotnie:

            switch (b % 2) {
			case 1:
				cout << 1 << endl;
				break;
			case 0:
				cout << 9 << endl;
				break;
			}