Właśnie dokładnie chodziło mi o twoją uwagę - zalecenie. Jeżeli coś zalecasz, to powinieneś wiedzieć jak to zrobić, bo w przeciwnym wypadku takie zalecenia są nic nie warte. Niby jak to autor ma zrobić [utrudnić zadanie]? Jeżeli zaostrzy limit czasu lub zwiększy wielkości plików testowych lub zrobi to i to, to za chwilę podniesie się protest i narzekanie użytkowników innych, wolniejszych czy dużo wolniejszych języków. Więc sam dajesz bezsensowne zalecenia, które gdybyś był autorem sam z góry twierdzisz, że byś je ignorował. Czyli takie twoje pisanie po próżnicy, aby pisać i się wykazać [tak jak pewnie i moje
]. A to zadanie może w intencji autora miało być łatwe lub bardzo łatwe, więc nie wiedząc tego nie powinniśmy proponować swoich pomysłów i zaleceń. Powtórzę, każdy może zostać pełnoprawnym, samodzielnym problemsetterem i wtedy swobodnie realizować swoje pomysły i zalecenia w swoich własnych zadaniach.