Jak [po]zostać PRAWDZIWYM PROGRAMISTĄ? ;-)

[narbej]

Gdy już [zo]staniesz [się] PRAWDZIWYM PROGRAMISTĄ -> Jak zostać PRAWDZIWYM PROGRAMISTĄ? pytanie jak nim pozostać?

Nie możesz spocząć na laurach!
Musisz dalej pogłębiać swoją wiedzę.
Powinieneś dzielić się nią z innymi [zostać guru - mentorem].

Ale czy to już wszystko?
Musisz pomyśleć i w końcu zadbać o siebie. Pomyśleć i zmienić styl życia, nawyki zdrowotne i jedzeniowe itd…
Popatrz co robią jedni z najlepszych [pierwsza strona pl.spoj.com]. Startują w maratonie/ACH
Nie, nie musisz już jutro, wystarczy, że pomyślisz, postanowisz i wyznaczysz sobie jakiś cel, na początek może jakiś mniejszy, np parkrun.
Ja mam taki zamiar i na pewno się pochwalę.
Jest to moje noworoczne postanowienie, start w parkrunie, zmiana diety, [jeszcze] więcej aktywności fizycznej.

BTW
Przeczytaj jakąś ciekawą i pożyteczną lekturę i tym razem nie mam na myśli książki IT.
Bardzo polecam, to co sam ostatnio przeczytałem:
John Robbins, Ocean Robbins: Głosy rewolucji Żywnościowej. Możesz uratować swoje ciało i świat tym, co jesz.
Campbell: Nowoczesne zasady odżywiania
Beata Pawlikowska Największe kłamstwa naszej cywilizacji

Możesz też obejrzeć w internecie filmy o tej tematyce, ale pamiętaj, że zawsze książka jest dużo lepsza niż film nakręcony na podstawie książki. Możesz poszukać i obejrzeć na youtube:
Ciemna strona produktów light
Prawda o taniej żywności
Super size me [mój super rozmiar]
itd

Może ta lektura [i filmy] pomoże Ci podjąć nowe, ważne, noworoczne postanowienia czego Ci szczerze życzę tak jak i sobie!

[narbej]

Ja mam taki zamiar i na pewno się pochwalę.

No i stało się. Miało to być dopiero postanowienie noworoczne, ale pochwalę się. Dzisiaj pobiegłem swój pierwszy parkrun. Wynik nie jest porywający i daleki od najgorszych tutaj --> http://pl.spoj.com/problems/FR_05_04/ Na usprawidliwienie mam tylko to, że musiałem czekać na najgorszego zawodnika [zająłem przedostatnie miejsce], który miał numer startowy z napisem zamykający czy jakoś tak.

[j4rooo]

Szczerze gratuluję!

Pewnie jakbyś zjadł kawałek dobrego kotleta byłoby jeszcze lepiej!

Oczywiście też żart należy to rozumieć, że weganie mają trudniej w sporcie, jednak nie wiem do jakich diet w wymienionych powyżej pozycjach zachęcają.

[narbej]

Pewnie jakbyś zjadł kawałek dobrego kotleta byłoby jeszcze lepiej!

Może tak , może nie. Ja [jeszcze] nie jestem wegeterianem, ale po przeczytaniu paru książek skłaniam się tylko do takiej diety. Tak naprawdę ten bieg przebiegłem zupełnie na czczo, aby było lżej no i taka wczesna pora 9:00, to trochę wcześnie jak dla mnie na sobotnie śniadanie

… weganie mają trudniej w sporcie,

Sport to nie tylko wysiłek fizyczny, to także mentalny. A to nie zależy tylko od diety [chociaż na pewno jest bardzo ważna] ale od treningu, nastawienia, motywacji itd.

[tarpauwatratar]

… weganie mają trudniej w sporcie

Ja tam na moje bycie wege nie narzekam, a jajka zamiast mięsa jeszcze nie przeszkodziły mi w górskich wędrówkach Choć oczywiście pytanie, czy można to podciągnąć do kategorii sport? No i istnieje różnica między wegetarianizmem a weganizmem.

Swoją drogą @narbej, w końcu podołałem wszystkim zadaniom z kategorii “łatwe” i po 5 minutach radości znowu czuję się niespełniony. I wiesz co? Faktycznie, nie czuję teraz wielkiej ochoty na poznawanie kolejnych algorytmów, a przeciwnie - chyba najpierw pójdę w góry i zadbam o siebie, potem napiszę obiecanego posta o tym czy i jak SPOJ może pomóc w znalezieniu pracy, a potem poczytam jakąś książkę niealgorytmiczną by się zrelaksować przed nowym rokiem pełnym drzew przedziałowych, grafów ważonych, …

[narbej]

… weganie mają trudniej w sporcie, jednak nie wiem do jakich diet w wymienionych powyżej pozycjach zachęcają.

Jak już wspomniałem wcześniej nie jestem ani wegetarianem ani weganem weganie a jaja, mleko i miód a proponowałem tylko przestudiowanie kilku interesujących pozycji, które mogą wpłynąć na twoje postrzeganie odżywiania się. Wielu ludzi stereotypowo traktuje weganizm czy wegetarianizm jak swego rodzaju chorobę czy odchylenie, sam tak do niedawna to postrzegałem. Jeżeli Ty też tak uważasz to właśnie lektura wymoienionych pozycji jest dla Ciebie. Jeżeli wege/taria/nizm są chorobami to chciałbym na nie zachorować jak najszybciej i o wiele bardziej niż uzaleźnić się od jakiegoś nałogu, np namiętnego i bezmyślnego gapienia się w ekran monitora [taki żart ], ale może dla mnie jest już za późno?

BTW
Jeżeli chcesz się dowoedzieć o steorypowym postrzeganiu pewnych spraw i o tym czego powinien nauczyć się profesionalny programista, obejrzyj koniecznie film: English Vinglish szczerze polecam. Tak na marginesie, w filmie pojawia się też co najmniej dwa razy słowo wegeteriańskie, gdy bohaterka zamawia posiłek, ale film nie jest o tym i jest naprawdę ciekawy.

BTW 2
Nie namawiałem też do uprawiania sportu, a tylko do większej aktywności fizycznej, bo czy przebiegnięcie maratonu to już sport czy tylko aktywność? Gdy w grę wchodzą pieniądze, reklama i eksperymentowanie na żywym organizmie “sportowca” z nowymi chemikaliami [odżywkami, dopingami] reżimem treningowym i tak dalej to ja dziękuję. A o bieganiu jednego z supermaratończyków możesz poczytać w autobiografi Charlie Engle Biegacz.