Bez urazy... ale to widać.
Z mojej strony między innymi: http://discuss.spoj.com/t/trudne-eti07e7-wiosna-radosna-sprzeczna-logika-dzialania/22416/7. Cytuję:
I tak - te błędy są kosmiczne.
O tym też już sporo było, np: http://discuss.spoj.com/t/tablica/24273/10. Jak mówiłem - jeżeli ktoś nie chce umieć programować ani ogarniać algorytmów, ale chce "liznąć" programowania - proszę bardzo. Kurs faktycznie rewelacyjny i wg mnie nie może istnieć lepszy. Podobnie, jeżeli ktoś chce "liznąć" astronomii może obejrzeć jakieś zdjęcia na Wiki, film pseudonaukowy typu Podróż na kraniec wszechświata albo poczytać coś o płaskiej Ziemi. Jeżeli ktoś chce "liznąć" botaniki - wystarczy, że zasadzi sobie paprotkę itd.
vs
Pozostawię bez komentarza.
Co do zasady zawodowi programiści / osoby pasjonujące się programowaniem i informatyką / matematycy / ... / ludzie, którzy coś osiągnęli odradzają Zelenta, zaś osoby, które są początkujące polecają Zelenta. Przypadek? 
Swojego czasu pewna biolożka wytknęła autorowi, że głosi brednie o - jak pamiętam - złotej proporcji w świecie organizmów żywych. Zaleciła mu nawet wyjść z domu i spojrzeć na pierwsze lepsze rośliny. Oczywiście na nic się to zdało 
Słusznie, wszak już @narbej i @mariusz193 coś o tym napisali 
To już kwestia mentalności. Niektórzy początkujący artyści analizują znane dzieła chcąc np. malować równie ładne, a może ładniejsze obrazy. Inni początkujący artyści kupują farby w sprayu i wyrażają swoje opinie o życiu, Żydach itd na ścianach bloków. Co kto lubi.